Archiwum miesięczne: listopad 2015
W poszukiwaniu Karola Szulca
W zasadzie rozważania dotyczące tego, dlaczego w rodzinnym grobie złożona jest tylko moja praprababcia Rozalia, a nie ma tu jej męża, towarzyszyły mi od pierwszych świadomych wizyt na cmentarzu. Przez większość czasu pozostawały one jednak jedynie w mojej głowie. Gdy w końcu zdecydowałem się o to zapytać, okazało się, że nikt z żyjących nie ma … Continue reading
Trawlerem na zachodnie wybrzeże Afryki
Jeśli chodzi o tradycje rybackie, to od strony taty są one potwierdzone przez 9 pokoleń, na moim dziadku Zygmuncie kończąc. Już mój pradziadek Jan pływał w okolice Bornholmu i jeszcze dalej, na Morze Północne. Dziś chcę Wam jednak opowiedzieć, o dziadku ze strony mamy. Kazimierz Sikora, syn Leona przyszedł na świat 2 marca 1931 r. … Continue reading
Niesamowite przypadki Szymona Witosława
Kilka ostatnich historii traktowało o pomorzu i o rodzinie ze strony mojego taty. Dziś czas na zmianę. Zapraszam Was na Lubelszczyznę, gdzie pierwsi przodkowie mojej mamy odnotowani są kilkaset lat temu. Od początku znajdują się oni na terenach dawnego folwarku Kośmin i wsi przyległych, należących do parafii w Gołębiu. Konkretne miejscowości to Kośmin właśnie oraz … Continue reading
Holownik i człowiek
Narodzili się tego samego 1921 roku. Kiedy na przełomie XIX i XX wieku zaczęto intensywnie eksploatować złoża i potrzeba było fachowych rąk do pracy, rodzina Szczerbowskich postanowiła emigrować do Niemiec. Skąd konkretnie Józef wraz z rodziną pojawili się w Westfalii? Nie wiem. Ale przebywali tam przynajmniej od 1904 do 1921 roku. Henryk urodził się 4 … Continue reading